Sztuczna inteligencja w służbie zdrowia: czy SI zastąpi lekarzy?
Postęp technologiczny w XXI wieku może jednocześnie wywołać podekscytowanie, zmartwienie i strach. To, co kiedyś wydawało się niewyobrażalne, dzisiaj jest na porządku dziennym. Kiedyś maszyny i roboty były tylko w umysłach scenarzystów i podbijały Hollywood. Dziś pełna automatyzacja znacznie usprawniła przemysł. Jak jest w przypadku medycyny? Czy SI zastąpi lekarzy i pielęgniarki?
Współczesna nauka i sztuczna inteligencja wprowadziły nowe sposoby poprawy ludzkiej egzystencji. Tempo postępu technologicznego w genetyce, nanotechnologii, diagnostyce obrazowej, rozpoznawaniu głosu i biodruku 3D jest tak szybkie, że ludzie ulegają radykalnej ewolucji. W związku z niedawnym postępem rozwoju sztucznej inteligencji, która przejawia się chociażby poprzez wbudowaną zdolność do nauki, SI stała się istotnym elementem niemal każdej dziedziny, w tym medycyny.
Każdego roku dziesiątki milionów ludzi umiera na choroby, które można wyleczyć. Obecnie SI stosuje się w diagnozowaniu raka, gruźlicy, udaru mózgu, oczu, skóry i innych dolegliwości. Za pomocą sztucznej inteligencji diagnoza ta jest bardziej precyzyjna, dokładna i szybsza.
Sztuczna inteligencja, a wykrywanie chorób
Jednym z przykładów z naszego rodzimego podwórka (na którym notabene odnosimy sukcesy) jest inteligentny stetoskop StethoMe opracowany przez poznańskich specjalistów. Stetoskop ten bez trudu kontroluje układ oddechowy i bardziej precyzyjnie niż lekarz ocenia stan zdrowia pacjentów. Specjaliści zakładają, że w niedalekiej przyszłości stetoskop StethoMe będzie dostępny dla każdego. Na czym polega? Ten niewielkich rozmiarów stetoskop służy – podobnie jak tradycyjne – do oceny układu oddechowego dzieci i dorosłych. To tyle jeżeli chodzi o podobieństwa. Różnice są znaczące. StethoMe oprócz oceny, jednocześnie nagrywa, identyfikuje i klasyfikuje zarejestrowane dźwięki. A dzięki połączeniu ze smartfonem, podpowiada (w trakcie badania) w jakich miejscach na ciele należy umieścić urządzenie. Aplikacja rejestruje także objawy, takie jak kaszel czy katar.
W Chinach sztuczną inteligencję stosuje się do wykrywania chorób powodujących ślepotę. Z kolei izraelska firma DiA Imaging Analysis we współpracy z GE Helathcare opracowała Vscan – urządzenie ultrasonograficzne wielkości smartfona. Dzięki synchronizacji z Google Cloud, możliwa jest automatyczna analiza ultradźwiękowa w dowolnym miejscu i czasie, oparta na SI w celu opieki nad pacjentem.
Pozostając przy ultrasonografii – Butterfly Network, firma z siedzibą w Connecticut wypuściła na europejski rynek przenośny system ultrasonograficzny Butterfly IQ. Produkt ten składa się z przetwornika, który podłącza się bezpośrednio do iPhone’a lub iPada poprzez port Lightning, a poprzez specjalną aplikację wyświetla obrazy na żywo, zmienia ustawienia lub przegląda wcześniej uzyskane skany. Produkt ten umożliwia pacjentom samodzielne badania ultrasonograficzne, które jeszcze parę lat temu możliwe były tylko poprzez aparaty ultradźwiękowe w pełnych rozmiarach.
Istnieją dowody na to, że sztuczna inteligencja jest znacznie bardziej precyzyjna niż chociażby radiolodzy. Ostatni raport wykazał, że maszyna Google SI może rozpoznać istotne szczegóły w tym płeć, choroby serca lub inne problemy sercowo-naczyniowe, poprzez skanowanie oczu pacjenta.
Powyższe przykłady wskazują, że SI ma duży wpływ na postępy w opiece zdrowotnej ze względu na jej zdolność analizowania ogromnych ilości danych genomowych, co prowadzi do dokładniejszego zapobiegania i leczenia chorób jednostek. Warto także wspomnieć o wykorzystywaniu robotów SI w chirurgii, które w ostatnich latach stały się standardem.
Biodruk 3D
Biodruk 3D to inaczej wykorzystanie druku 3D podczas drukowania trójwymiarowych, wzorzystych konstrukcji tkanek i narządów. Ten ważny etap w rozwoju inżynierii tkankowej, pozwolił naukowcom ze szpitala w Bostonie stworzyć technikę, mogącą tworzyć złożone struktury, zastępujące uszkodzone tkanki ciała. Ponadto biodruk 3D tkanek pozwala na testowanie skuteczności i bezpieczeństwa leków. Ta zaawansowana technika może doprowadzić do ogromnego zapotrzebowania na biodruk sztucznych tkanek, które będą wykorzystywane, jako zastępstwo zużytych organów.
Nie inaczej jest w równoległych światach genetyki i sztucznej inteligencji. Dzięki inżynierii genetycznej możemy dokonać precyzyjnych zmian w DNA danej osoby. W przyszłości będziemy mogli wyeliminować, np. autyzm z ludzkiego genomu. Dzięki postępom w aplikacjach SI naukowcy szybciej będą mogli interpretować dane genomiczne i podjąć działania.
Powyższe przykłady wskazują, że nanotechnologia, biodruk 3D i SI mogą znacznie przyspieszyć badania w medycynie i zapewnić nową generację technologii, która może mieć pozytywny wpływ na ludzkie życie. Wielu naukowców przewiduje, że rewolucja nanotechnologiczna wspomagana przez zaawansowaną sztuczną inteligencję, może z łatwością przeprojektować i odbudować ludzie ciała.
Sztuczna inteligencja, a opieka zdrowotna w Indiach
Przy dużej populacji w kraju, jakim są Indie, istnieje ogromna przepaść między wykwalifikowanymi lekarzami, a pacjentami. Sztuczna inteligencja rozwiązuje takie problemy, jak nierówny stosunek liczby lekarzy do liczby pacjentów, brak przeszkolonych lekarzy i pielęgniarek w przypadku skomplikowanych procedur oraz brak dostępu do opieki zdrowotnej na obszarach wiejskich.
To jednak nie wszystko – powstało wiele indyjskich startupów z dziedziny medycyny, opartych na SI, w tym między innymi Lybrate (internetowa platforma konsultacyjna lekarzy, łącząca pacjentów z lekarzami, zapewniając konsultacje online), mfine (platforma zapewniająca lekarzowi możliwość diagnozy chorób online, przy jednoczesnym odsyłaniu pacjentów z poważnymi schorzeniami do szpitala), OnliDoc (platforma wykorzystująca SI do kompleksowej diagnozy medycznej, ponadto posiadająca aplikację na telefon dostępną w Apple Store i Google Pay Store, za pomocą której można znaleźć lekarzy, umówić się na wizytę oraz przechowywać zaówno dokumentację medyczną, jak i recepty), a także LiveHealth (system informacji zarządzającej (MIS) dla podmiotów świadczących opiekę zdrowotną. System zarządza danymi pacjenta, diagnozuje ich oraz generuje raporty).
Czy SI zastąpi lekarzy?
Lekarze mogą popełniać i popełniają błędy. Odczuwają zmęczenie po wielogidzinnych dyżurach i nieprzespanych nocach wypełnionych zabiegami. Co innego maszyny, które mogą pracować przez wiele godzin, a odpowiednia i regularna konserwacja utrzymuje ich „sprawność” i wydłuża żywotność. Istnieje przekonanie, że w przyszłości 80% lekarzy zostanie zastąpionych przez maszyny. Niektórzy nawet twierdzą, że tylko roboty SI będą mogły wykonywać zabiegi chirurgiczne. Jednakże wciąż jest to dość sceptyczna myśl. Choć lekarze mogą być wyręczani przez roboty, to nic nie zastąpi ludzkich emocji. A przecież pacjenci potrzebują dotyku, uczuć i najzwyczajniej w świecie empatii. Pewnym natomiast jest, że postęp medyczny i sztuczna inteligencja mogą potencjalnie przynieść ogromne korzyści w opiece zdrowotnej i diagnozach medycznych. Sztuczna inteligencja może wypełnić m.in. braki kadrowe czy wyeliminować błędy ludzkie, rozwiązując tym samym problemy, przed którymi stoi współczesna medycyna.
Jeżeli spodobał Ci się artykuł wejdź na stronę www.iviter.pl. To tam znajdziesz jeszcze więcej artykułów z zakresu:
- elektroniki – „Lampa próżniowa – świat wymyślony na nowo”,
- nowych technologii „KASPRAOW vs DEEP BLUE – narodziny SI?”
- bezpieczeństwa i odzyskiwania danych – „Skuteczne kasowanie danych – kwestie nadpisywania i odzysku danych”.