2017-03-09

Telewizja satelitarna i relacje live na przestrzeni lat

Wiadomości z całego świata 24 godziny na dobę – z tym hasłem 1 czerwca 1980 r. rozpoczęła działalność stacja CNN (Cable News Network). Technologie rejestracji obrazu i jego emisji rozwinęły się już w takim stopniu, że można było uchwycić wydarzenia w dowolnym miejscu na świecie i natychmiast relacjonować je na cały świat. Ziemia stalą się globalną wioską?

Pojęcia tego użył dwadzieścia lat wcześniej w maju 1960 r. wielki krytyk mediów i kultury Herbert Marshall McLuhan. Skończyła się epoka książki, rozpoczęta era nowych, elektronicznych mediów, ogłosił filozof. Ostrzegł jednocześnie, że nie zapowiada sentymentalnej sielanki, w której ludzkość połączy się w pokojowym uścisku za sprawą informujących o wszystkim mediów. Książka promowała kulturę indywidualizmu i pogłębionej refleksji. Media elektroniczne promują kulturę plemienną. W świecie – globalnej wiosce jak w każdej wiosce, panuje nieufność wobec obcego, spodziewajmy się w nim powrotu do mentalności plemiennej i nowych konfliktów, ostrzegał McLuhan.

Co najłatwiej zapada nam w pamięci?

Gdyby zapytać widzów CNN, jakie obrazy najbardziej utkwiły im w pamięci, zapewne wskazaliby zamach na World Trade Center 11 września 2001 (CNN nadała jako pierwsza relację po ataku), pierwszą i drugą wojnę iracką, pucz Janajewa w 1991, katastrofę wojsk amerykańskich w Mogadiszu w Somalii w 1993 r. W globalnej wiosce podglądanej przez media całą dobę najlepiej sprzedającym się newsem jest przemoc. Zanim jednak Ted Turner mógł w Atlancie przeciąć wstęgę, inaugurując działanie CNN, telewizja musiała przejść długą drogę technologicznego rozwoju.

Na żywo po raz pierwszy

reporter stacji itnPierwsze stacje telewizyjne rozpoczęły działalność w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Związku Radzieckim już na początku lat trzydziestych. Uwarunkowania techniczne ograniczały je wówczas do nadawania programów na żywo, bez możliwości elektronicznej rejestracji (choć pierwsze w miarę udane próby utrwalenia obrazu telewizyjnego na płytach winylowych wykonał jeden z pionierów telewizji Brytyjczyk John Logie Baird jeszcze przed pojawieniem się stacji telewizyjnych).

Pierwsza transmisja telewizyjna

Dlatego w programie dominowały transmisje ze studia. W 1934 r. amerykańska stacja NBC wysłała na ulice Nowego Jorku wóz transmisyjny, dwa lata później podczas olimpiady w Berlinie telewidzowie niemieccy obejrzeli transmisję meczu piłkarskiego Niemcy-Włochy.

Jednak reporterzy telewizyjni długo mogli posługiwać się jedynie techniką filmową, dźwigając takie same kamery na taśmę 35 mm, jakie stosowały studia filmowe. To właśnie taka kamera (montowano je zazwyczaj na dachach samochodów) zarejestrowała 6 maja 1937 r. katastrofę niemieckiego sterowca Von Hindenburg, który spłonął podchodząc do lądowania w Lakehurst (USA). Naświetlony film należało jeszcze wywołać i dopiero wówczas, czyli w najlepszym wypadku kilka godzin od wydarzenia, można było wyemitować relację ze studia.

Po II wojnie telewizja przeżyła miniaturyzacyjną rewolucję, kiedy dostępne stały się lżejsze kamery 16 mm (uważane przez konserwatystów za sprzęt amatorski). Jednak jeszcze niemal do końca lat 60. stacje telewizyjne posługiwały się starą metodą edycji reportaży. Nakręcone filmy przekazywano do studia, gdzie redaktorzy oceniali je i montowali. Dopiero wtedy lektor podkładał głos komentarza przygotowany na podstawie notatek reportera.

W 1969 r. brytyjskie studio ITN zmieniło technikę i zaczęło montować obraz tak, by pasował do komentarza nagranego na miejscu wydarzenia. Od tego czasu informacja zaczęła rządzić obrazem.

fotoreporterzy nagrywają katastrofę sterowca

Satelitarna rewolucja

Ciągle jednak największym wrogiem stacji telewizyjnych był czas potrzebny, by dostarczyć materiał filmowy do studia (w przypadku reportaży zagranicznych trwało to nieraz nawet kilka dni). Zapowiedź radykalnej zmiany przyniósł satelita Telstar I, wyniesiony na orbitę w 1962 r., który umożliwił pierwszą bezpośrednią transmisję telewizyjną między Europą i Stanami Zjednoczonymi.

Praca dziennikarzy telewizyjnych nabrała rozpędu, choć relacje z wojny w Wietnamie jeszcze na początku lat 70. przygotowywano w ten sposób, że materiał filmowy leciał do Tokio (zawsze bliżej) i stamtąd obraz był przesyłany łączem satelitarnym do studia nadawczego. Poważnym ograniczeniem nowej technologii był jej koszt – jeszcze w 1976 r. za bezpośrednie 10-minutowe połączenie satelitarne między USA i Wielką Brytanią trzeba było zapłacić 1760 dol.

Wykorzystanie magnetowidu

Drugą ważną zapowiedź zmian przyniósł pierwszy magnetowid zademonstrowany przez amerykański koncern Ampex w 1955 r. Urządzenie zdolne do rejestracji ruchomego obrazu na taśmie magnetycznej powstało w odpowiedzi na potrzeby amerykańskich stacji nadających w dużym kraju z wieloma strefami czasowymi. Ze względów komercyjnych stacjom zależało na możliwości dostosowania godzin emisji do czasów najlepszej oglądalności. Magnetowid umożliwiał rejestrację programu i jego nadawanie w dowolnej porze. Pierwotnie szacowano, że w całych Stanach Zjednoczonych popyt na magnetowidy nigdy nie przekroczy kilku sztuk (czyli liczby działających stacji).

Rok przełomu dla telewizji

Nadszedł 1969 r., przełomowy dla telewizji z wielu powodów. Po pierwsze, lądowanie na Księżycu setki milionów ludzi mogły oglądać w bezpośredniej transmisji. Po drugie, japoński koncern elektroniczny Sony zademonstrował nowy standard wideo U-matic, posługujący się po raz pierwszy kasetą z taśmą szerokości 3/4 cala. W efekcie rozmiary magnetowidów zmalały do wielkości umożliwiającej ich przenoszenie. W końcu w 1969 r. Laboratoria Bella przedstawiły nowy wynalazek – światłoczuły element półprzewodnikowy CCD. Umożliwił on rozwój elektronicznych przenośnych kamer filmowych (a później także fotografii cyfrowej).

Elektroniczne dziennikarstwo telewizyjne

W połowie lat 70. połączenie tych wynalazków doprowadziło do powstania ENG (electronic news gathering), czyli elektronicznego dziennikarstwa telewizyjnego. Z technicznego punktu widzenia elektroniczny sprzęt filmowy, składający się z kamery i podłączonego do niej magnetowidu, był bardziej toporny, a jednocześnie bardziej zawodny niż mechaniczne kamery 16 mm. Jednak obraz rejestrowano w formie nadającej się do transmisji łączami telekomunikacyjnymi lub satelitarnymi bez konieczności wcześniejszej obróbki chemicznej.

Co równie ważne, elektronizacja telewizyjnego dziennikarstwa umożliwiła montaż i redagowanie materiałów na miejscu wydarzeń (choć potrzebny do tego sprzęt zajmował kilka waliz). Brytyjskie studio ITN po raz pierwszy zastosowało ENG w 1979 r. podczas wizyty Jana Pawła II w Polsce. Kolejny przełom polegał na integracji kamery i magnetowidu, co stało się możliwe w 1982 r. wraz z opracowaniem przez Sony nowego standardu wideo Betacam, który umożliwił rejestrację filmową z jakością odpowiednią dla emisji telewizyjnej urządzeniem zwanym z angielska camcorderem, czyli kamerą wideo.

Jednocześnie rozwijały się inne, amatorskie lub półprofesjonalne, standardy wideo: VHS, S-VHS, Hi-8. Otworzyły one bramę do filmowego szaleństwa zwykłym ludziom, dając zawodowcom nowe narzędzia pracy w warunkach, gdy niemożliwe było pokazanie się ze sprzętem profesjonalnym.

Bezpośrednie transmisje na żywo

Nie próżnowali też inżynierowie zajmujący się technologiami telekomunikacyjnymi. W 1985 r. dostępne już były przenośne (choć ważyły ponad 30 kg) nadawcze stacje satelitarne. Urządzenie takie wykorzystała w 1985 r. amerykańska  NBC do relacjonowania wydarzeń związanych z porwaniem samolotu TWA 847.

Zestaw umożliwiający taką transmisję z dowolnego miejsca był dosyć złożony – prócz stacji potrzebny był generator prądu oraz niezależny telefon satelitarny. W końcu w 1986 r. powstał pierwszy system do SNG (satellite newsgathering), czyli telewizyjnego dziennikarstwa satelitarnego – dzięki niemu można było relacjonować na żywo bez konieczności rejestrowania na taśmie wideo.

Porównywarka cen sprzętu RTV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *